Samoopalacze, bronzery, kremy brązujące

Lana

Sięgnęłam po tego typu produkty bo chciałam uzyskać przede wszystkim naturalną opaleniznę, dlatego też starałam się unikać wszystkiego co mogło spowodować efekt marchewki, a ponieważ nie cierpię prażyć się na słońcu musiałam sporo eksperymentować.

Kilka produktów, które testowałam.

> Dove Summer Glow

Zgodnie z tym co mówi producent jest to balsam delikatnie opalizujący i rozświetlający. Używałam wersji jaśniejszej przez 2 tygodnie i poddałam się. Opalenizna była minimalna, skóra co prawda była rozświetlona dzięki błyszczącym drobinkom zawartym w balsamie, ale na tym kończą się jego plusy. Polecam go dla osób chcących rozświetlić swoją skórę, a niekoniecznie nadać jej ciemniejszy ton.

> Ziaja, Sopot, Balsam brązujący

Ten balsam daje ciemniejszy odcień od Dove, chociaż nie jest to typowy "brąz" i faktycznie nadaje skórze efekt równomiernej opalenizny. Zauważyłam też że mocno uelastycznił moją skórę i poradził sobie z podrażnieniami czy szorstką skórą. Polecam dla tych, którzy chcą uzyskać efekt skóry muśniętej słońcem.

> Lirene Body Arabica

Jasna wersja jest porównywalna do Sopotu Ziaji, ja jednak głównie stosowałam wersję do ciemnej karnacji i byłam bardzo zadowolona z efektu. Balsam nadał mojej skórze brązowy odcień, zauważyłam również że dzięki zawartym składnikom mocno ujędrnił moją skórę, no i jeszcze ma śliczny, kawowy zapach. Polecam tym, którym zależy na uzyskaniu ciemniejszej karnacji.

> Kolastyna, Samoopalacz do twarzy i ciała

Stosowałam go na twarz, ale mnie rozczarował. Skóra co prawda była ciemniejsza, ale po użyciu pozostawiał smugi. Najgorsze jednak było to, że potwornie zapychał moje pory i po zastosowaniu go moja skóra musiała sporo dochodzić do siebie. Nie polecam!

> Chanel, Soleil Identité, Soin Auto-bronzant Sublimateur Visage

Jestem w nim zakochana! Nie plami, schodzi równomiernie i do tego cudnie pachnie. Nie zapycha jak samoopalacz z Kolastyny, za to wyraźnie nawilżył skórę mojej twarzy. Świetny produkt, choć nie należy do najtańszych.

> Rimmel, Sun Shimmer Instant Tan

Użyłam go zaledwie kilka razy, kiedy potrzebowałam szybko nadać mojej skórze ciemniejszy kolor. Jest to samoopalacz zmywalny już praktycznie po pierwszym umyciu, więc efekty utrzymują się bardzo krótko. Co prawda uzyskałam nim ładny, brązowy odcień ale za to koszmarnie plamił mi ubrania. Polecam osobom, którym zależy na szybkim i krótkotrwałym efekcie!

NyaAlice~

Ooo, właśnie dzisiaj przytachałam do domu ten z Ziaji! (Po obejrzeniu naszych zdjęć stwierdziłam, że naprawdę nie mogę wyglądać aż tak blado... XD)

Lana

Alice, myślę że będziesz z niego zadowolona, ja byłam. No i powodzenia w "brązowieniu"! ♡ (haha, to było słodkie właśnie, no i miałyśmy super oświetlenie bo światło miało się od czego odbijać! xD)

MadameChaos

Dobry temat bo akurat mam fazę na opalanie. :3 Fak ewryfink, kupię sobie ten z Chanel. Jak szaleć to szaleć. : D

NyaAlice~

Ha, właśnie też chcę go kupić! Będziemy jak trzy tosty. Lana, tego Chanela są chyba dwa rodzaje, do różnych kolorów skóry?

Lana